wtorek, 3 maja 2011

Ziaja - antyperspirant bloker - recenzja

Pierwszy raz o blokerze z Ziaii usłyszałam bodajże w jakimś youtubowym filmiku. Dziewczyny nałogowo go zachwalają, więc zdecydowałam, że i ja muszę mieć to cudo:)

Produkt faktycznie ciężko dostać w drogeriach - nigdy nie spotkałam w Naturze, Rossmanie itp, znalazłam całkiem przypadkiem w Realu. Koszt to ok 6-7zł.
A teraz do rzeczy.
Informacja od producenta:
działanie blokujące: Skutecznie redukuje nadmierne pocenie. Ogranicza wydzielanie potu i nieprzyjemnego zapachu. Zapewnia długotrwałe uczucie świeżości. Nie zawiera parabenów, alkoholu i barwników. Bez zapachu.
Nie wiem czemu, ale mój ma dosyć nieprzyjemny zapach, ale tylko w opakowaniu, po aplikacji nie wyczuwa się tego zapachu. Płyn jest dosyć rzadki, ale nie wydaje mi się, żeby to było wadą. Po nałożeniu wyczuwam swędzenie pod pachami, ale delikatne.
Co do działania blokującego całkowicie się zgadzam. Mam pracę, w której niestety pot był moim częstym towarzyszem, mimo stosowania antyperspirantów. Po kilkakrotnym użyciu blokera mogę spędzić cały dzień w pracy (czyli nawet 11-12godzin) i szczerze nie pamiętam czym jest pot - wcale o sobie nie przypomina.
Nie mogę powiedzieć jak będzie się sprawował w dłuższym okresie, bo stosuję go stosunkowo od niedawna, ale za 7zł to napewno najlepszy antyperspirant jaki kiedykolwiek miałam. :)


A przy okazji:
Pierwszy raz biorę udział w blogowym rozdaniu u użytkowniczki ...Bo w oczach tkwi siła duszy... <klik> Oto nagrody:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz