wtorek, 25 października 2011
wtorek, 18 października 2011
Podwieczorek
Na dobry początek reszty dzisiejszego dnia. Tosty z zielonym pesto, pomidorem i podsmażanym camembertem. Pychotka :)
poniedziałek, 17 października 2011
sobota, 15 października 2011
Dzisiejsze małe dzieła i plany na popołudnie
Nieco lepsza wersja zdjęć bransoletki z czwartku
A tu dzisiejsza turkusowa modułowa. Mi podoba się bardzo.
A w planach na resztę dnia...
przygotowania do egzaminu i poprawianie pracy. I jeszcze pyszny obiad przede mną :)
czwartek, 13 października 2011
Makaron w sosie serowo-pomidorowo-zmyślonym czyli obiad z głowy
Gotować lubię. I to bardzo zwłaszcza te potrawy, które lubię zjeść więc makarony we wszelkiej postaci królują. Dziś z braku pomysłu pomysł powstał na takie danie
A oto mój przepis:
Gotujemy makaron. U mnie dzisiaj padło na muszelki ale może być każdy inny rodzaj.
Kroimy kiełbaskę i podsmażamy.
Dodajemy posiekaną cebulę (2 średniej wielkości)
Pomidor. Wystarczy jeden.
Podsmażamy kiełbasę z cebulą i chwilę z pomidorem, tak żeby wypuścił sok. Następnie na swoją patelnię wrzuciłam ok 3/4 serka topionego i zalałam niepełną szklanką wody. Teraz musimy pogotować wszystko parę minut - tak żeby serek roztopił się do końca a woda w większej części wyparowała.
Dodałam też łyżeczkę koncentratu pomidorowego oraz ulubione przyprawy i zioła.
Na koniec ugotowany makaron wrzucamy na patelnię i mieszamy z sosem.
Gotowe :)
A na wierzchu moje ulubione: starty oscypek i świeża bazylia. Już żałuję że tak szybko zjadłam...
A oto mój przepis:
Gotujemy makaron. U mnie dzisiaj padło na muszelki ale może być każdy inny rodzaj.
Kroimy kiełbaskę i podsmażamy.
Dodajemy posiekaną cebulę (2 średniej wielkości)
Pomidor. Wystarczy jeden.
Podsmażamy kiełbasę z cebulą i chwilę z pomidorem, tak żeby wypuścił sok. Następnie na swoją patelnię wrzuciłam ok 3/4 serka topionego i zalałam niepełną szklanką wody. Teraz musimy pogotować wszystko parę minut - tak żeby serek roztopił się do końca a woda w większej części wyparowała.
Dodałam też łyżeczkę koncentratu pomidorowego oraz ulubione przyprawy i zioła.
Na koniec ugotowany makaron wrzucamy na patelnię i mieszamy z sosem.
Gotowe :)
A na wierzchu moje ulubione: starty oscypek i świeża bazylia. Już żałuję że tak szybko zjadłam...
Subskrybuj:
Posty (Atom)