niedziela, 19 stycznia 2014

the same every day

Zastanawiałyście się kiedyś na ile dni codziennego makijażu wystarcza jeden cień do powiek? Albo ile cieni zużywacie w ciągu roku? Dla mnie to jest temat-zagadka ponieważ posiadam mnóstwo cieni i po pierwsze nie codziennie używam cieni a drugie, że do tej pory często zmieniałam kolory. Podziwiam osoby, które są wytrwałe w makijażu i używają jednego cienia aż go wykończą i wtedy kupują jakiś nowy. Przyznam, że takim moim styczniowym wyzwaniem jest używanie stałej kombinacji cieni do powiek przez cały miesiąc.

Jak do tej pory udaje mi się to małe wyzwanie. Od poniedziałku do piątku ok. 7 rano a w weekendy zależnie od planów na moich powiekach lądują dwa cienie z paletki kupionej w H&M: jasny beż, lekko perłowy (przedostatni w dolnym rzędzie) oraz jasny fiolet (szósty w drugim rzędzie). W rezultacie daje to taki sam makijaż każdego dnia (pozostałych kosmetyków tzn podkładu, pudru, bronzera oraz tuszu do rzęs też używam w niezmiennym składzie).

Jestem ciekawa na jak długo starcza taki cień używany każdego dnia. I czy mój zamiar powstrzymania się od zakupu kolejnych cieni w tym roku się powiedzie :)



Życzę miłego wieczoru oraz całego zrealizowania wszystkich planów w nadchodzącym tygodniu :)

2 komentarze:

  1. całe życie mam mnóstwo cieni i nigdy się nie kończa...;d

    OdpowiedzUsuń
  2. ja wspominam te piękne chwile kiedy przychodzil taki dzień ze opakowanie po cieniu zużyte do samego końca trafiało do kosza :) chociaż może niewiele takich cieni było :)

    OdpowiedzUsuń