poniedziałek, 15 października 2012

Poranek

Mój weekend nie sprzyjał odpoczynkowi w formie błogiego lenistwa. W piątek wieczorem byłam na meczu Polska - RPA, w sobotę na ślubie i całonocnym weselu mojego kuzyna, a wczoraj musiałam przygotować się do lektoratów z angielskiego. Nie dospałam chyba żadnej z trzech nocy, dlatego kiedy obudziłam się parę minut temu pozwoliłam sobie zostać chwilę dłużej w łóżku. Zostanie ze mną w nim książka "Wpływowe kobiety Drugiej Rzeczpospolitej". Czytam od kilku dni i muszę Wam powiedzieć, że polubiłam ten typ książek. Możemy poznać nieco historii poznając losy pojedynczych osób.
Polecam i życzę Wam miłego dnia i tygodnia :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz